Archiwum grudzień 2004


gru 17 2004 chyba zrozumial...
Komentarze: 1

Telefon...


Ja-słucham?
Rafal- zobaczymy sie dzisiaj?
Ja- Dzisiaj nie moge..
Rafal- aha.... A jutro?
Ja- Jutro jade do Elblaga.
Rafal- Aha... a pojutrze?
Ja- nie wiem...
Rafal- AAha... to pa..


i odlozyl sluchawke. Chyba niezle sie wkurzyl.... Ale mam nadzieje ze zrozumial aluzje i nie pojawi sie w niedziele... I ze tym razem nie bedzie blagal mnie przez 4 miesiace zebym wrocila, nawet jesli nie bede go kochala... W koncu nie raz mu powtarzalam ze nie chce z nim byc..

Pamietam jak dzis fragment rozmowy:


"Ja-a bedziesz szzcesliwy, bedac ze mna wiedzac ze Cie nie kocham?
On- tak bo bede mial Ciebie"

passionate : :
gru 16 2004 afera
Komentarze: 1

Przyszedl... oczywiscie pol godziny spoznienia... i jeszcze wyrzuty robi ze z nim na sylwestra nie chce isc.


Rafal-to nie pojdziesz ze mna?
ja-nie
Rafal- czemu?
ja- bo mowilam Ci ze zanim do ciebie wrocilam obiecalam przyjaciolce
Rafal- znowu kolezanki:[
ja-kazdemu sa potrzebne
Rafal-masz mi cos jeszcze do powiedzenia? bo mi sie sipieszy
ja-pff.... nie... idz
Rafal-a moge?
ja- a co ja cie trzmam?
Rafal- moge isc
ja-idz


 i tym oto akcentem weszlam do domu i trzasnelam drzwiami! Mam dosyc jego dziecinnego zachowania! Tym bardziej, ze wrocilam do niego z łaski po 4 miesiacach jego nieustannych prozb. A i wlasnie kolejny raz z nim zerwalam... Jeszcze musze mu to powiedziec... Dowie sie jutro... W dodatku w dniach kiedy chce z nim zerwac On zawsze sie ladnie ubierze... Czy on cos wyczuwa??:

Bosh... tak sie poświecac, meczyc da czlowieka a on potem jak daun sie zachowuje.... Ughhhhh..

passionate : :
gru 15 2004 odpowiedz na prosbe
Komentarze: 1

Byl wczoraj i zaprosil na sylwestra... Jako jego dziewczyna powinnam isc... Odpowiedzialam jednak przeczaco... Nie podalam prawdziwego powodu, bo po co... Dzis tez prosil o to bym poszla... Nie kocham,go zreszta juz sie umowilam z przyjaciolka... a on...hmm... chce z nim zerwac, a gdybym poszla to dalabym mu kolejna zludna nadzieje...

passionate : :
gru 13 2004 teraz
Komentarze: 1

Z Rafalem narazie jest dobrze... Juz sama nie wiem czy cos czuje czy nie... wiem tylko, ze cos mi mowi, ze powinnam z nim byc... Przynajmniej chwile...

passionate : :
gru 12 2004 dylemat
Komentarze: 0

Myslalam ze potrafie rzadzic swoim sercem...teraz wiem ze nie. Chcialam sie w nim zakochac, ale prawda jest taka, ze nie. Po wczorajszym dniu doszlam do wniosku ze nie daje mi on niczego. Calujac go wydaje mi sie ze caluje, hmm... ze jestem tylko lalka, ktora on caluje... Zero uczuc, zero bicia serca, zero wszelkiej namietnosci... Nic do niego nie czuje... Glupio mi z nim zerwac, nie potrafie mu powiedziec ze chce z nim zerwac, gdy on patrzy na mnie z takim uwielbieniem... 

passionate : :